Jeśli ktoś myśli, że sezon turystyczny to głównie wakacje to jest w błędzie. Oczywiście mówię za siebie. W wakacje ruch jest, ale dość niemrawy. Przewodnika potrzebują przede wszystkim grupy zorganizowane a te to głównie szkoły i firmy. Szkoły organizują wycieczki w dwóch terminach. Najpierw wiosną od świąt wielkanocnych do połowy czerwca i potem od września do końca października.

Podobno trzeba być w tej branży w internecie. Hmm nie wiem czy to nie zadziała jednak wręcz przeciwnie

Najgorętszy okres to przełom maja i czerwca. Wtedy podróżują chyba wszystkie szkoły.

Także zaczęło się.

Tym razem grupa z okolic Piły. Przed wycieczką jeszcze odwiedziłem urząd. Potem rower zostawiłem na Świętego Ducha i wygodnie piechotą przez przejście przy Bramie Wyżynnej na autobus na Westerplatte.

Fajnie zorganizowana wycieczka przez nauczycielki. To się chwali. Grupa na dodatek przyjechała 40 minut przed czasem. Dobrze, że ja też byłem 20 minut przed czasem. Dzięki temu zwiedzanie Westerplatte było bez typowego tu pośpiechu.

Czego się dowiedziałem? Bo zawsze się staram czegoś dowiedzieć na wycieczce. Pod Piłą w Jeziorkach również zaczęła się druga wojna. Już przed godziną drugą. Także nie tylko Westerplatte, Wieluń, Tczew, ale także Jeziorki pod Piłą.

Rejs statkiem połączony był z zorganizowanym posiłkiem. Sprawne zwiedzanie jednym słowem.

Na koniec oprowadziłem jeszcze młodzież po najciekawszych obiektach Głównego Miasta.

Pogoda nie sprzyjała. 7 stopni, czasem mżawka. Jak na taką pogodę to było na prawdę nieźle.